W ciasnych, często minimalistycznych w formie współczesnych mieszkaniach nie ma miejsca na buduary. Uważane są za relikty przeszłości, kojarzone z luksusem pałacowym i leniwie płynącym życiem arystokratów. Może jednak warto spojrzeć na ten rodzaj pomieszczenia jak na ważną strefę prywatności i jeśli nawet nie możemy na buduar oddać któregoś z pokojów, to warto w sypialni wydzielić strefę buduarową, która pełnić będzie przynajmniej minimum funkcji pokoju pani domu. A jako że kobieca strona życia jest niezwykle interesująca, to i kobiecy pokój powinien się wyróżniać na tle pozostałych pomieszczeń.
Spis treści
Buduary dawniej a dzisiaj – czyli co rozumiemy pod pojęciem nowoczesny buduar?
W przeszłości buduary były pokojami lokowanymi między sypialnią a salonem. Właścicielka pokoju mogła w nim w atmosferze prywatności spędzać czas i jedocześnie mieć na uwadze wszystko, co działo się w reprezentacyjnej części domu czy pałacu.
Buduar to miejsce łączące dzień z nocą i noc z dniem. Po przebudzeniu panie domu w buduarze poddawane były zabiegom toaletowym, ubierały się, czesały a często także jadły śniadanie. Jeśli w ciągu dnia miały oficjalne spotkania lub inne obowiązki reprezentacyjne, to udawały się do salonu lub wyjeżdżały z domu. Po obiedzie najczęściej znów kobiety zamykały się w buduarach. Co robiły? Czytały, rozmawiały z dziećmi lub prywatnymi gośćmi, drzemały na szezlongu, wyszywały, modliły się. Wieczorem buduar ponownie pełnił funkcję garderoby i pokoju toaletowego, bowiem pani domu przygotowywała się do nocnego wypoczynku w sypialni.
Współcześnie miejscem przeznaczonym na toaletę jest łazienka, fryzury panie układają sobie też przy łazienkowym lustrze, a na prywatne rozmowy czy herbatki z gośćmi rzadko w ciągu tygodnia pracy mają czas. Ale pomysł na własny kącik z piękną toaletką wyposażoną w dobrze oświetlone lustra, wygodną garderobę na ubrania i buty, miejsce z komfortowym fotelem lub szezlongiem na pewno jest marzeniem milionów. Może warto je wreszcie zrealizować?
Jak wyposażone były buduary?
Umeblowanie buduaru sprzyjało realizacji jego rozlicznych funkcji. W pokojach prywatnych kobiet musiały być:
- Szafy – wielkie i przestronne, aby pomieścić bogatą i dość obszerną w formie garderobę;
- Lustra – duże na ścianach oraz drzwiach szafy, aby można było obejrzeć w nich całą sylwetkę;
- Toaletka – rodzaj kredensiku z lustrami i niezliczoną liczbą szuflad; tu kobiety przechowywały swoje perfumy, kosmetyki, biżuterię, ozdoby, akcesoria fryzjerskie;
- Stolik z krzesłami – miejsce do prowadzenia rozmów przy herbacie lub do spożywania posiłków;
- Szezlong lub kanapa – meble służące do relaksu, drzemki;
- Fotel lub fotele – wygodne siedziska wykorzystywane podczas czytania, wyszywania, prowadzenia rozmów;
- Parawany – oddzielały strefę kąpielową, w której stała wanna oraz inne naczynia i przybory używane podczas kąpieli,
- Sekretarzyk – biurko, przy którym pani domu pisała listy; sekretarzyki miały zazwyczaj tajne szuflady i skrytki, w których łatwo było ukryć potajemną korespondencję, pieniądze lub cenne przedmioty.
Jakie funkcje pełnił buduar?
Z racji wielości funkcji buduar to pomieszczenie wszechstronne. Tu połączono funkcje:
- Garderoby – w buduarze pani domu przechowywała swoje stroje, a że były one niemałych rozmiarów i w znacznej ilości, to i wielkość oraz ilość szaf musiała być odpowiednia;
- Pokoju toaletowego – to odpowiednik dzisiejszej łazienki, w której kobiety wykonują rozmaite czynności pielęgnacyjne, fryzjerskie, kosmetyczne oraz zabiegi upiększające z make-upem w roli głównej;
- Pokoju kąpielowego – kąpiele w wannach stawianych w buduarach należały do standardu, choć z ich częstotliwością dawniej raczej nie przesadzano; mycie gąbkami nasączonymi pachnidłami oraz przecieranie ciała wilgotnymi, ciepłymi ręcznikami to codzienność z udziałem sporej gromadki służących;
- Gabinetu – panie domu potrzebowały miejsca cichego, odizolowanego od reszty domostwa, aby móc czytać książki lub redagować korespondencję;
- Pokoju wypoczynkowego – buduar dawał schronienie przed światem i jego sprawami, można było wypocząć w fotelu lub leżąc na szezlongu;
- Salonu – pokoje buduarowe były wykorzystywane do przyjmowania gości; najczęściej były to osoby zaprzyjaźnione lub spokrewnione z właścicielką, choć niejeden buduar był zapewne świadkiem potajemnych rozmów politycznych, spisków albo miłosnych schadzek;
- Jadalni – właścicielki buduarów bardzo pod nieobecność mężów lub w chwilach gorszego samopoczucia nie korzystały z oficjalnych posiłków serwowanych w jadalniach lecz podawano im do stołu w buduarze; w inne dni buduar był miejscem delektowania się popołudniową herbatą, owocami, łakociami, winem.
Współczesne buduary
Co nam pozostało z tych lat? Garderoby, o ile mieszkania czy domy są w nie wyposażone, to pomieszczenia wspólne całej rodziny. Rolę pokoju toaletowego oraz kąpielowego pełnią łazienki. Gabinety to rzadkość, a jeśli nawet są urządzane, to najczęściej pełnią role biblioteki i miejsca do pracy dla kilku osób. Rozmowy w cztery oczy prowadzone w salonach są możliwe tylko wówczas, gdy domownicy są nieobecni. W życiu kobiet zrobiło się jakoś głośno, a prywatność to stan, o którym nikt nie pamięta.
Nie rezygnujmy jednak, przywróćmy buduary do naszych mieszkań! Choćby tylko w formie wydzielonej w sypialni strefy buduarowej.
Podstawowym meblem w takiej strefie będzie toaletka. Wysokiej jakości lustra, dobre oświetlenie, dużo miejsca na kosmetyki, biżuterię, kobiece gadżety. Do tego siedzisko w formie tapicerowanego taboretu, wygodnego krzesła lub pufa.
Jeśli mamy miejsce postawmy w sypialni duży fotel a przy nim lampę. To będzie strefa relaksu oraz prywatna czytelnia. Może zamiast fotela skusić się na szezlong lub sofę? Można na nich wygodnie siedzieć lub leżeć, a nawet uciąć sobie drzemkę.
Strefa kobiecości
Buduar powinien być na wskroś kobiecy również za sprawą kolorów i tekstur. Duża ilość miękkich tkanin: narzuty, dywany, koce i pledy, poduszki w pięknych poszewkach uczynią buduar bardzo przytulnym, a koronkowe akcenty dodadzą elegancji.
W buduarowym świecie barw królują pastele: pudrowe róże, błękity, rozmyte zielenie, beże. Tu nie ma miejsca na kolory energetyczne, gdyż buduar to strefa relaksu, a nie aktywności. Jednak jeśli uważamy, że pastele są nudne zawsze można nudę przełamać akcentem w kolorze czarnym lub mocno błyszczącym.